PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123697}

Za wszelką cenę

Million Dollar Baby
7,8 275 532
oceny
7,8 10 1 275532
7,9 35
ocen krytyków
Za wszelką cenę
powrót do forum filmu Za wszelką cenę

Nie każdemu musi się podobać boks w wykonaniu kobiet, szczególnie mężczyznom. Ogląda się go z politowaniem i bez większego zaangażowania. U Eastwooda dostajemy jeszcze te moralizatorskie wstawki i najeżony schematami motyw nauczyciel - uczeń, tak często spotykany w filmach o tematyce sportowej. Od strony technicznej jest solidnie. Poprawnie zrealizowany, bez zbędnego efekciarstwa, forma nie przytłacza treści. Jest dobrze.

"Za wszelką cenę" można w zasadzie podzielić na dwie części: tę słabszą do nieszczęśliwego wypadku i tę dwukrotnie wartościowszą następującą zaraz po nim, która nadaje filmowi głębszego znaczenia. Pierwsza część to schematyczne kino podejmujące tematykę boksu, z tym, że w wydaniu kobiecym, czyli mniej emocjonującym i nie angażującym widza w wystarczającym stopniu. Osoba oglądająca nie odczuwa w zasadzie żadnej więzi z główną bohaterką, głównie przez to, że brak tu budowania jakiegokolwiek napięcia, do tego te irytujące przemowy Swank, w których słyszymy jaka to ona nieszczęśliwa i samotna, które mnie nie przekonywały, ale do czasu. Dramat w tym filmie nie jest budowany z minuty na minutę a emocje nie są potęgowane by w końcówce osiągnąć apogeum. Dramat Maggie spada na nas bez uprzedzenia, zupełnie jak w życiu.

Przez półtorej godziny widz ma wrażenie jakby oglądał kolejny film o drodze na szczyt, w którym główny bohater pokonuje jednego rywala za drugim, by w końcówce tryumfować. Punktem zwrotnym filmu jest wspomniany już niefortunny wypadek, który kieruje fabułę na zupełnie inne tory. Gdy już pogodziłem się z faktem, że to kolejny amerykański sen, na kilkadziesiąt minut przed końcem zdarzyło się coś, co jak się później okazało, uratowało ten film i wyniosło go ponad przeciętność.

Ze schematycznego jakby się wydawało filmu o spełnianiu marzeń i dążeniu do upragnionego celu, dostaliśmy niezwykle prawdziwy i poruszający dramat, który pokazał coś bardzo ważnego, czego nie zobaczymy w większości amerykańskich produkcji. Mając już cały świat u stóp i będąc na szczycie może spotkać nas coś nieprzewidywalnego, co wszystko obróci w ruinę i przewartościuje nasze dotychczasowe życie. Obojętnie jakbyśmy się nie starali, to nigdy nie będziemy mieć pewności, co przyniesie kolejny dzień.

Życie potrafi być brutalne i zafundować nam takiego kopniaka i to w najmniej spodziewanym momencie, po którym pewnie większość nie będzie w stanie się podnieść i utraci wiarę w sens życia. Ważne by się nie poddawać i mimo wszystko dążyć do spełnienia swych marzeń, za wszelką cenę, nie zniechęcając się przeszkodami i trudnościami z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Może brzmi to trochę banalnie, ale czy tak nie jest?

użytkownik usunięty
openminded

To nie jest film o boksie, to film o zyciu

ocenił(a) film na 8

Nic takiego nie napisałem, czytaj ze zrozumieniem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones